czwartek, 5 kwietnia 2018

Osiemnaście kolejnych pocztówek z Krainy Nie-e

Jestem teraz tu. Chciałabym w końcu wrócić do domu. Do ciebie. Do siebie. Miejmy to już za sobą.

Słuchaj, to jest tak:



1. wzięłam za dużego gryza, przy czym musisz pamiętać, że najprawdopodobniej mam małą paszczę. Ten mój gryz to dla innych może być zaledwie drobny kęs. Ja tam się dławię. I co? I trzeba było przeżuć.
2. jeśli akurat przez 10 minut, godzin, albo - nie daj boże - dni się nie martwię, wydaje mi się, że oszukuję w najgorszy możliwy sposób - przez wpisanie kodu. Przejdź ten poziom jak twardziel, a nie...
3. jeśli akurat przez 10 minut, godzin - ale raczej mało prawdopodobne, że dni - jest przyjemnie, to wydaje mi się, że komuś coś ukradłam. Że to nie moje, powinnam oddać, bo to nieuczciwe.
4. wszystko mnie boli, od skóry aż po kości.
5. trochę wiem, jakie jest proste rozwiązanie, ale ono nic nie rozwiązuje, a zatem nie, myśl dalej.
6. nie wiem, na jakie życie zasługuję, nie wiem nawet, jakiego potrzebuję. Jeśli wydaje mi się w danej chwili, że tak trzeba żyć - najprawdopodobniej jednocześnie jesteśmy gdzieś w punkcie 3.
7. a żyćko ucieeeeka, fiuuuu!
8. oddycham. Przez chwilę, w środku tej najdłuższej z zim, znowu myślałam, że to niewykonalne, ale tylko na mnie popatrz, na te moje płuca pełne powietrza. Tyle oddychania, mówię ci, aż ciężko uwierzyć.
9. "To nie jest tak, że coś jest nie tak z nami, albo z naszym życiem... po prostu jest chujowy biomet."
10. jedynym efektem energii słonecznej jest nadmierne pobudzenie. To samo dotyczy energii społecznej.
11. lubię z tobą rozmawiać. Przykro mi, kiedy nie rozmawiamy.
12. dwa miesiące temu obsesyjnie młóciłam w głowie takie zdanie: "zawsze myślałam, że to będę ja". W sumie nie sądziłam, że ten rebus ma po prostu w rozwiazaniu "ja też".
13. i to przytłaczające uczucie tęsknoty za domem.
14. albo żeby w końcu zgodzić się co do tego, że planem jest brak planu i przestać się tak męczyć, co?
15. krzycz w poduszkę, albo jedź rowerem, aż padniesz, albo uskuteczniaj te różne kompulsje, ale rób coś, proszę.
16. kiedy coś zgrzyta i mówię, co zgrzyta, i okazuje się, że w sumie to stul paszczę, jezu, trzeba było powiedzieć wcześniej, teraz z tym żyj.
17. czasami śnią mi się miłe rzeczy, ale budzę się w punkcie 3.
18. pogłasz mnie po ego, co ci szkodzi?

To co, madam?  Co teraz zrobisz?


×××

Krótko mówiąc, jest różnie. Jeśli czegoś się nauczyłam w ostatnim czasie, to tego, że niekoniecznie trzeba zamykać (mi) gębę. Mam nadzieję, że to uszanujesz. Pozdrawiam i całuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mów do mnie.